Saturday 12 March 2022

ATAWIZMY WOJENNE



Przychodzi wojna i z filozoficznego punktu widzenia życie nasze się upraszcza.
Na granicy ukraińsko-polskiej zasada prosta. Jesteś kobietą lub dzieckiem, możesz iść do Polski. Jesteś mężczyzną, zostaniesz zawrócony. „You must save Ukraine”. Ale przecież pojęcie płci jest płynne. A jeśli już jakieś płci istnieją, to jest ich może więcej niż dwie. Pewne dotychczas ważne rozważania stają się ważne tylko na czas pokoju. Na czas wojny obowiązuje to, co do tej pory uważaliśmy za atawizm. Kobietom mówimy „Ladies and children first”, a mężczyznom „Ukraine needs YOU”.
Ten czy ów niesłusznie powie: wracamy do normalności. Ale to nie jest takie proste. Weźmy na przykład coś takiego, co nazywa się cancel culture. Niewiele o tym pisałem, nie traktowałem tego intelektualnie poważnie. Wiem, że i w Polsce za ustroju słusznie minionego też pewne książki i autorzy byli na indeksie. A tu okazuje się, że z okazji wojny rosyjsko-ukraińskiej na przykład filharmonie odmawiają grania rosyjskich kompozytorów. No chyba, że się okaże, iż Czajkowski był tak naprawdę Ukraińcem i choć pracował w Moskwie polityka go specjalnie nie interesowała. Gdzieś tam odwołano seminarium o Dostojewskim. A ponoć jeszcze przed wojną zakazano na Ukrainie dwóch książek Akunina.
Wszystko dla zwycięstwa. Wypaczeniami zajmiemy się potem. To wniosek optymistyczny, może trochę za bardzo. inter arma silent Musae

No comments:

Post a Comment