Saturday 7 November 2020

SCEPTYCYZM METODOLOGICZNY

 


 

Ze studiów wyniosłem przekonanie, że trzeba myśleć krytycznie. Że każdą tezę trzeba poddać pewnego rodzaju sceptycyzmowi, prawda powinna sama się obronić.

Zilustruję to pewną anegdotką. W Sali nr 13 im Kazimierza Ajdukiewicza Instytutu Filozofii pewnego miasta odbywało się seminarium, w którym uczestniczyli studenci zainteresowani filozofią Quine’a. Nie pamiętam na jakiej zasadzie, ale zgadało się o fenomenologii Husserla. Quine’iści często nie lubią fenomenologii, ale ktoś powiedział: „Tezy fenomenologii są absolutnie do przyjęcia, jeśli podejdziemy do nich z dobrą wolą”. Prowadzący seminarium w tym momencie huknęła: „Jak to z dobrą wolą? Chyba złą. Bo do każdej teorii trzeba podchodzić ze złą wolą.”

Próbowałem tę zasadę stosować w życiu, ale…… powiedzmy, że napotkałem kłopoty. Były one dwojakiego rodzaju:

1)      PRACA ZAWODOWA Też zilustruję anegdotą. Parę lat po studiach pracowałem z Amerykanami jako tłumacz. Przekładałem na bieżąco ich prelekcje, także pytania, które otrzymywali z sali. Jeden ze słuchaczy prelekcji zadawał tych pytań bardzo dużo. Potem, gdy uczestnicy prelekcji sobie poszli, amerykański prelegent nie krył swojej irytacji i oburzenia. „This guy who asked so many questions has a problem with his attitude. He is very negative”. A więc nie jest dobrze, gdy ktoś zadaje zbyt dużo pytań. Może być posądzony o negatywność.

2)      DENAJERYZM. Dobrze to napisałem? Dobra pisownia? W każdym razie wiadomo, o co chodzi. Przede wszystkim o historię i klimat. Co do pewnych rzeczy społeczeństwo uznało, że prawda już została ustalona. Ktoś, kto to kwestionuje, nie tylko błądzi, ale jest czasem świnią. Może pójść siedzieć. Rozumiem,  że gdy ziemia dąży ku zagładzie, nie czas na sofistykę. Tak samo nie żal mi specjalnie Irvinga, który został skazany na więzienie za opublikowanie książki, chociaż żal mi trochę jako człowieka pana Ratajczaka, w którego przypadku zakaz pracy doprowadził do śmierci. Ale pewno trzeba było tak postąpić, bo ludzkość w dwudziestym wieku przeżyła wielką  tragedię i nie chcemy jej powtórzenia.

Ja tu tylko chcę powiedzieć, jak bardzo nieprzywiedlna do życia okazała się postawa kartezjańskiego wątpienia, którą wpojono mi w młodości.

No comments:

Post a Comment